Zyczcie szczescia - padla klima

[dood]

Czesc,

Wczoraj padla mi "cewka na kompresorze" klimatyzacji. Naprawa mozliwa na poniedzialek.
Na urlop wyjezdzam dzisiaj, terminu juz nie zmienie.
Ponad 1000 km, upal do 35 stopni - trzymajcie kciuki!
_________________
T&C 3.8 AWD 2001

[Benek]

Mi padła klima tuż przed wyjazdem do Chorwacji w drugiej połowie czerwca.
3500 km. Przeżyłem
_________________
Chevrolet Trans Sport 3,4L V6 '01r,
Oldsmobil Silhouette 3.4L V6 '00r, Gazowany u Luky'ego
[IMG]http://images62.fotosik.pl/809/1b6d041f3d165805m.jpg[/IMG]
www.youtube.com/watch?v

[JaBolek]

Mi kima rozwalila zatoki...takze wyjdzie Ci na zdrowie
_________________
Ford thunderbird 5.0 89r lpg  Chrysler le Baron 2.2 87r - lpg  

Polonez borewicz 89r 1.6 HEMI

[JEDI_V]

Jabolek nie klima tylko grzybki.
Dood musisz byc twardy jak Tommy Lee Jones w sciganym.
_________________
DODGE DURANGO 1998 5.9 V8 4X4 LPG
CHRYSLER 300M 1999 3.5 V6 LPG BY LUKY

[dood]

Bylem.

Ale wkurw chwycilem straszny i do tej pory zastanawiam sie, czy nie sprzedac strucla i nie dac sobie siana z Chryslerem.

Klima padla, bo spalila sie cewka na kompresorze. Cewka sie spalila, bo w ukladzie powstal zator i po wlaczeniu kompresor nabijal tylko coraz wieksze cisnienie, ale czynnik nie krazyl. Wzrost cisnienia sprawil, ze nadwerezylo sie lozysko sprzegla kompresora klimy, ktore ostatecznie rozsypalo sie calkiem po 1200 km w trasie - 10 km przed punktem docelowym (ale dojechalem).
Tego wszystkiego dowiedzialem sie na miejscu od kolegi-mechanika, ktory wymontowal kompresor i zawiozl go do swojego speca od klimy (wtedy jeszcze nie bylo wiadomo, czemu lozysko padlo). Naprawa byla konieczna, bo pasek napedzajacy klime napedza tez np. alternator...
Po znajomosci jedyne 1000 zl za lozysko i cewke z robocizna. Niestety zatoru w ukldzie nie usuneli - braklo czasu.

Na tym nie koniec - dzien przed wyjazdem zmienilem klocki w przednich hamulcach, bo strasznie wyly. Po 40 km prawy hamulec zagrzal sie, zaczal dymic i zablokowal sie w pozycji zacisnietej. Tarcza przyjarana na fioletowo. Po ostudzeniu, rozebraniu, przesmarowaniu i ponownym zlozeniu juz sie nie blokowal ani nie dymil. Za to po 800 km odezwal sie lewy hamulec, ale ten tylko dymil i smierdzial, bo blokowania sie i bez wiekszego nagrzewania (potrafil smierdziec po 50 km jazdy bez dotkniecia hamulca - autostrada, prawy pas, 90 km/h). Dzien wczesniej hamulce sprawdzalo 2 mechanikow.
_________________
T&C 3.8 AWD 2001