PTS 3.1/91-po regeneracji reduktora stracił moc .

[bodek1968]

Witam.
Auto od jakiegoś czasu zaczęło się "mulić" na gazie."Gazownik" po podpięciu do kompa stwierdził,że reduktor już sie skończył.Kupiłem zestaw naprawczy do reduktora Landi Renzo LSE98-niby oryginalny włoski.Koszt ok 60 zł.Rozebrałem reduktor,wymyłem z całego syfu,wymieniłem wszystkie gumy,membrany (ta największa była bardzo rozciągnięta),oringi.Złożyłem do kupy i ....jest gorzej niż było.Przy zimnym silniku jeszcze się zbiera,ale w miarę rozgrzewania praktycznie nie chce się rozpędzać.Podjechałem znów do gościa,który oświadczył,że prawdopodobnie zestaw naprawczy nie spełnia norm tech.-nieodpowiedni skład mieszanki z której zrobione zostały membrany.Wszystko złożyłem jak należy więc raczej to nie wina złego montażu.Instalacja jest u brata w aucie-ja swoją wywaliłem(kiedyś o tym pisałem)Namówiłem go na PTS-a a teraz zaczynam mieć wyrzuty,że poszliśmy po najmniejszej linii oporu decydując się na samodzielną naprawę ,żeby zejść z kosztów..Wiadomo-oszczędności.Może macie jakieś sugestie-co mogłem ewentualnie spaprać?Może to jakiś drobiazg,nieszczelność przy składaniu?
Najchętniej namówił bym Go na wywalenie tej instalki,ale skoro już jest .....
Ps.
Ja już nie chcę gazu.Na Pb mój PTS śmiga jak laleczka.Poza tym robię w roku max 5-6 tys km.pozdr

[bodek1968]

Już po kłopocie.Namówiłem brata i "wyrwaliśmy chwasta"
Nie wiem kto montował tą instalację,ale mikser prawie całkowicie zasłaniał wlot powietrza.Po demontażu auto wreszcie pokazało co potrafi.Silnik żwawo wkręca się na obroty i dostał takiego kopa ......
Brat nie żałuje decyzji.Wkrótce bierzemy się za instalację H2O ,ale to całkiem inna "bajka".
pozdr