Chrysler 1997 3,8 pyka parownik

[kobys]

no właśnie, ostatni podnoszę maskę a tu słyszę pykacza. Pyka mi gdzieś pod maską, słucham, nachylam się, silnik pracuje ( robię to w szaliku i prawie go sobie w koła pasowe wkręciłem ) Ale ustaliłem, że to parownik pyka, nie wiem co może w nim pykać, bo nigdy czegoś takiego nie rozkręcałem i nie wiem jak jest zbudowany, zapewne pyka jakiś elektrozawór ale dlaczego i po co, autko normalnie pracuje....... jak wywalić tego pykacza????
_________________
chrysler town&country 1997r 3.8, jasna skórka i fajnie się śmiga z rodzinką, jeep ...się utopił, ford sprzedany ale jest primera na wypasie plus szukam znowu JEEPA szerokiego do zabawy... 

[sato]

A może chodzi ci o buczenie.
Większość parowników ma wadę w postaci buczenia.

U mnie też buczy i jest to naprawdę denerwujące bo przenosi mi to na karoserię.

Szukam obecnie nowego reduktora ,który spełnia wszystkie parametry.
Niestety jest to trudniejsze niż sądziłem.
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300

[rafal1435]

Chodzi mu o pykanie... pewnie robi pyk pyk pyk jak dodajesz gazu to czesciej pyka? Jezeli tak to czekam na odpowiedz dlaczego tak sie dzieje bo mam to samo

[asu]

W reduktorze jest elektrozawór, może pyka od zbyt słabej masy
_________________
ASU - Serwis samochodów amerykańskich

[rafal1435]

[asu]

Nie znam się za dobrze na gazie więc poczekamy na wypowiedź kogoś mądrzejszego...
_________________
ASU - Serwis samochodów amerykańskich

[ply]

pykanie to normalne, u mnie tez pyka, i u kolegi tez
_________________
Plymouth Grand Voyager 3,3 '96 LPG, 16l/100km

[kobys]

dla potomnych

pyka mi już ponad rok i ewryting is okej
niech pyka, puka znaczy działa
_________________
chrysler town&country 1997r 3.8, jasna skórka i fajnie się śmiga z rodzinką, jeep ...się utopił, ford sprzedany ale jest primera na wypasie plus szukam znowu JEEPA szerokiego do zabawy...