Numer nadwozia

[zereb]

Dziś pojechałem na przegląd i okazało się, że nie mam trwale nabitego numeru nadwozia. Wszystko reszta ok. Ten numer ma być albo na progu albo na kielichu pod maską. O co kaman? Podobno amerykańce nie mają. Jedynym sposobem jest urząd i nabicie numeru, ale oni nabijają tylko w trzech sytuacjach a ja pod żadną się nie zaliczam.
Gdzie we wrocku patrzą przychylniej na nasze amerykańce?
_________________
Chrysler T&C AWD 3.8LPG 1998r

[krzycho1978]

a nie ma na podszybiu? na belce pod przednia szyba???

[mardan03]

Chodzi o to,że na stacjach diagnostycznych wymagają tabliczek tj, na pasie przednim pod maską czy w progach (ford-y) dodatkowo prócz nr VIN na podszybiu.
W Częstochowie kolega musiał wyrabiać do Aerostara (uparli się) ale koszt wyniósł go jakieś 30-40zł ( 2-3 lat wstecz) tak,że tragedii nawet nie ma ale gonienia jest.

Może na flaszkę dać to przymknie oko diagnosta
_________________
Mercury Sable LS 95r / 3.8L

www.roadrunners.pl - Zapraszamy !!!

[zereb]

chodzi o to ze musi byc wybity. a w chryslerze na podszybiu jest tez tabliczka. pojechalem na inna i tam juz sie tego nie czepial.
_________________
Chrysler T&C AWD 3.8LPG 1998r

[mardan03]

[marcys]

no a transsport ma wybite numery ale nie ma tabliczki ....ma za to naklejke na dzwiach kierowcy u mnie to przeszlo, choc sie dziwili ze to "tylko" naklejka
_________________
T&C 3.3 2001`