Dodge Caravan 3.8 96r. problem z gazem.

[czapla499]

Witam,

Postanowiłem napisać, ponieważ mam problemy z gazem, których sam nie potrafię rozwiązać.

Pierwszy z nich związany jest z tankowaniem. Musiałem do naprawy auta zdjąć zderzak razem z zamontowanym wlewem gazu. Zawór został zakręcony. Tak auto stało jakiś czas. Tak auto stało

jakiś czas. Po naprawie zderzak został założony, a zawór odkręcony. Przy pierwszym tankowaniu nabiło gazu za 15 groszy, a na drugiej stacji nic. Chciałem sprawdzić czy jest gaz. Po wciśnieciu

guli we wlewie kluczykiem zaczął się ulatniać gaz. Oznaczało to, że zawór był szczelny i że wąż się napełnił, czyli nie otworzył się zawór do butli.
Teraz pytanie co z tym zrobić??

Drugi problem dotyczy już samej instalacji gazowej. Mimo wyłączonego zapłonu na centralce od gazu (gaz sekwencja) świeci się czerwona lampka, która wcześniej sygnalizowała że jadę na

benzynie. W takim stanie auta odpalić się nie da. Gdy wyjmę bezpiecznik od instalacji odpala na benzynie bez problemu. Gdy wkładam bezpiecznik słyszę cykanie w okolicy reduktora, czyli

elektrozawory się włączają prawdopodobnie do pozycji jak podczas jazdy na gazie, mimo że nawet nie ma kluczyka w stacyjce, co wcześniej nie występowało.
Dodam że najprawdopodobniej jest tak dlatego, że gdy wkładałem akumulator nie zauważyłem, że kabel od instalacji gazowej idący od jednej klemy był zarobiony i niezaizolowany (przez kogoś

innego) i zetkną się z drugą klemą. Teoretycznie moim zdaniem nie powinno się nic stać, bo zamknąłem obwód tylko na akumulatorze, ale faktycznie spalił się bezpiecznik od instalacji gazowej i

przestała ona funkcjonować jak wcześniej.


Auto było malowane i nie było użytkowane chyba koło 3 miesięcy, teraz gdy je odebrałem wychodzą na jaw takie właśnie drobne niesprawności.

Jeżeli ktoś byłby w stanie mi coś podpowiedzieć byłbym bardzo wdzięczny.

[czapla499]

Niestety widze że z odpowiedzią cieżko, ale najprawdopodobniej rozwiązałem mój problem z drugiego zagadnienia.

Wychodzi na to że spalił się sterownik bo gazownik nie mógł się z nim połączyć.

Może komuś się to przyda.

[marcys]

no to jak rozwiazales 2 problem , to pierwszy problem moze byc zwiazany z:
- zakreceniem zaworu na butli - pewnie przy demontaz wlewu ktos zakrecil zawor i zapomnial odkrecic,
- zablokowal sie plywak wielozaworu w pozycji full i nie wpuszcza juz gazu do butli - cza wziasc wtedy jakis wiekszy mlotek (cos ciezkiego) i postukac dosc energicznie w BUTLE!!! w okolicy wielozaworu, zeby plywak opadl w prawidlowe polozenie.
_________________
T&C 3.3 2001`

[czapla499]

Zawór zakręcałem, odkręcałem, tankowałem dla pewności tak i tak, ale pomysł z opukaniem butli możę być dobry.